czwartek, 23 stycznia 2014

Człowiek w świecie zapachów

Ewa Czerniawska, Joanna Czerniawska-Far Człowiek w świecie zapachów

Jedna z nielicznych książek dotyczących węchu, zapachów - w tym perfum - napisana po polsku. Profesor Ewa Czerniawska pracuje na UW. Jest specjalistką psychologii pamięci. Zainteresowała się tematyką węchu i jego odbioru w postaci zapachu po tym, jak zgłosiła się do niej studentka z takim tematem pracy magisterskiej. Od tamtej pory sama bada zapachy jako wskazówki pamięciowe.

Znacie „efekt Prousta”? Kiedy to zapach ciasta, magdalenki moczonego w herbacie sprawił, że zaczęły mu się przypominać dawno zapomniane historie?

Rzeczywiście, pamięć zapachowa jest bardzo silna i długotrwała. Okazuje się, że nawet po latach potrafimy przypomnieć sobie jakiś zapach i odróżnić go od innych, niemal, jakbyśmy go powąchali przed chwilą. Okazuje się, też, że to prawda, że najlepiej pamiętamy zapachy z dzieciństwa (6-10 r.ż.), za  to obrazy-wspomnienia raczej z okresu, kiedy byliśmy nastolatkami…

Najciekawszą cechą pamięci zapachowej jest jej silne skojarzenie z emocjami. Prof. Czerniawska przytacza liczne badania, które pokazują, że szczególnie silnie zapadają nam w pamięć zapachy o negatywnym znaczeniu emocjonalnym – związane z odczuwaniem strachu i obrzydzenia. Uzasadnieniem jest przede wszystkim funkcja węchu jako zmysłu utrzymującemu nasz gatunek przy życiu. Dobrze jest, od dobrze nie jeść zepsutego jedzenia, nie pić brudnej wody! Źle , oj źle jest nie móc przemóc odrazy do niektórych sytuacji, bo kiedyś raz jedyny źle nam się zakonotowały.
Studenci mogą tu znaleźć wskazówki, jak, korzystając z właściwości węchu, łatwiej się uczyć i łatwiej „odpamiętywać” wiedzę na egzaminie.

Perfumy DKNY Delicious Candy o zapachu coca-coli
A przetwarzanie feromonów? Obecnie wszyscy już wiedzą, że to, co nas przyciąga do idealnego partnera seksualnego to bynajmniej nie jego mądrość, ale zwyczajnie liczne nieświadomie odbierane informacje o odpowiednim garniturze genetycznym, który pozwoli nam jako parze na wydanie na świat zdrowego, bardziej odpornego  potomstwa. I że zapach feromonalny jest doskonałym nośnikiem tych informacji. Dlatego najlepiej poznajemy się, kiedy jesteśmy w ruchu, spoceni, a nasz zapach dociera do nas silnie. Niech żyje taniec, sport, ostatecznie może być plaża!


A propos zapachu własnego potu…  Prof. Czerniawska umieszcza w swojej książce liczne przeciekawe informacje o funkcjonowaniu zmysłu węchu, o jego cechach, o konsekwencjach psychologicznych i społecznych tego, że świat ma zapach. Np. kobiety o niebo lepiej  niż mężczyźni rozpoznają swój własny pot…  (65% kobiet vs 5% mężczyzn w tych samych warunkach eksperymentalnych).

Przeczytamy też o zaburzeniach węchu. Zaciekawiło mnie, że w Japonii  dość często występuje fobia na tle zapachu własnego ciała – olfactory reference syndrome - ORS  lub (z japońska) jiko-shu-kyofu. Czyżby Japończycy mieli bardziej wrażliwe powonienie? Perfumy marek japońskich rzeczywiście wyróżniają się subtelnością. W swoim czasie byłam wierną użytkowniczką subtelnych świeżych perfum Issey Miyake. Teraz potrzebuję dużo intensywniejszych zapachów. Być może dlatego, że wrażliwość na bodźce węchowe zmienia się wraz z wiekiem…

Autorki Człowieka w świecie zapachów poświęcają sporo miejsca różnicom indywidualnym w upodobaniach zapachowych oraz perfumom. To jest przeciekawy temat. Związany z pamięcią autobiograficzną. Gdybym studiowała psychologię dziś, tym właśnie zróżnicowaniem bym się zajęła.
Perfumy Comme des Garcons 2011 o zapachu taśmy klejącej

Polecam Wam też ciekawą dyskusję o „koszmarach olfaktorycznych” na stronie maniaków perfum fragrantica.pl. Jest to najlepsza strona o perfumach. Stamtąd dowiedziałam się, że moja ukochana paczula i nuty gorzkie (liść porzeczki, liść pomidora, piołun) są dość powszechnie nielubiane… Z kolei mnie mdli od zapachu fiołka, jaśminu i róży oraz szczególnie wanilii, które totalnie dominują we współczesnych perfumach - stanowią główną nutę w 80 % kreowanych na potrzeby rynku zapachów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zastrzegam sobie prawo do moderowania komentarzy, gdy uznam to za stosowne.